Pod koniec września w Polsce jeździło 50 386 pojazdów osobowych i ciężarowych o napędzie wyłącznie elektrycznym*. Jednocześnie pod tym względem nasz kraj nadal pozostaje daleko w tyle za liderami Europy. Raport Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych przewiduje jednak, że do 2030 roku w kraju będzie zarejestrowanych prawie milion pojazdów elektrycznych
Wraz ze wzrostem liczby pojazdów elektrycznych pojawia się zagadnienie stacji ładowania. Ustawa z 2 grudnia 2021 roku nakłada obowiązek ich budowy na parkingach liczących co najmniej 20 miejsc, ale będzie on egzekwowany dopiero od 1 stycznia 2025 roku. To z jednej strony dużo czasu, z drugiej sama inwestycja też nie jest mała, choć jej koszty są zdecydowanie niższe niż wybudowanie stacji dla samochodów spalinowych.
Zdefiniowanie potrzeb
Przed rozpoczęciem projektu należy realnie ocenić potrzeby. Informacja, ilu pracowników ma już samochody elektryczne, ilu zamierza je kupić w najbliższym czasie, jak daleko mają do pracy, czy i jak często jeżdżą do klientów oraz ile byliby w gotowi zapłacić za ładowanie w miejscu pracy, pozwoli zoptymalizować koszty instalacji.
Od strony infrastrukturalnej warto upewnić się, jaki jest zapas mocy dostępnego przyłącza. Często stanowi on ograniczenie zarówno dla liczby, jak i mocy ładowarek. Warto też ustalić, gdzie znajduje się źródło zasilania. Może okazać się, że stacja będzie wymagała zmian w instalacji elektrycznej, co wpłynie na koszty.
Po ustaleniu tych elementów można przejść do wyceny inwestycji. Powinny zostać w niej uwzględnione koszty: ładowarek i ich instalacji, dodatkowych funkcjonalności, które pozwolą zoptymalizować obsługę, prądu oraz utrzymania instalacji. Jeśli firma nie jest właścicielem budynku, powinna poprosić o zgodę jego zarządcę i przedstawić mu plany inwestycji do zatwierdzenia. Według obecnych przepisów w przypadku, gdy ładowarka przeznaczona jest dla więcej niż jednego klienta, konieczne jest przeprowadzenie certyfikacji Urzędu Dozoru Technicznego. Może to skutkować zwiększeniem czasu i kosztu całego procesu.
Warto przy tym wziąć pod uwagę jeszcze dwa elementy. Po pierwsze można ubiegać się o częściową refundację takiej instalacji. Po drugie pracownicy będą ładowali swoje auta w godzinach pracy, więc będą mieli na to dużo czasu. Dlatego nie trzeba inwestować w szybkie ładowarki prądu stałego (DC). Z powodzeniem wystarczą wolne ładowarki prądu zmiennego (AC), które są tańsze.
Zarządzanie infrastrukturą
W załączeniach warto uwzględnić systemy inteligentnego ładowania (Dynamic Load Managment – DLM). Podnoszą koszty, ponieważ wymagają zapewnienia dostępu do Internetu za pośrednictwem sieci LAN lub WLAN. Jednak w zamian ułatwiają obsługę i optymalizują wykorzystanie stacji. Na przykład zarządzają obciążeniem. Pozwalają płynnie obniżać moc ładowarek, gdy podłączonych jest więcej pojazdów, lub zwiększać ją, gdy jest ich mniej lub część jest już naładowana. W ten sposób pozostałe samochody ładują się szybciej.
Warto także rozważyć zaopatrzenie ładowarek w system kontroli dostępu Charge Point Management System – CPMS). W bardziej rozbudowanej wersji pozwala on nie tylko ładować pojazdy uprawnionym kierowcom (np. pracownikom firmy), rejestrować sesje ładowania i generować raporty zużycia prądu, ale też sprzedawać prąd gościom i generować dla nich faktury.
Szereg korzyści
Według Grupy E.ON w Europie aż 30% energii zużytej do zasilania flot pochodzi z ładowarek zainstalowanych w firmach. Nie dzieje się to bez przyczyny. Taka inwestycja niesie ze sobą szereg korzyści wizerunkowych i ekonomicznych.
Wśród tych pierwszych należy wymienić skojarzenie firmy z dbałością o środowisko, co w przypadku zarządcy budynku powinno pomóc przyciągnąć najemców, a w przypadku firmy – pracowników czy klientów. W tym drugim przypadku zdecyduje nie tylko atrakcyjna misja firmy, ale też czysta wygoda: lepiej pracować czy robić interesy w miejscu, gdzie w godzinach pracy można naładować samochód. Opłacalność pojawia się wtedy, gdy wraz z instalacją stacji zostanie wymieniona flota na elektryczną. Nie chodzi w tym wypadku tylko o koszty samego ładowania. Pojazdy elektryczne są tańsze od spalinowych także w pozostałych aspektach eksploatacji.
Inwestycja w stacje ładowania samochodów elektrycznych pokazuje proekologiczną orientację firmy, co budzi wiele pozytywnych skojarzeń i daje realne oszczędności, ale wymaga starannego zaplanowania i solidnego wykonania. Dlatego warto powierzyć ją doświadczonej firmie, która przeanalizuje potrzeby i dobierze pod nie konkretne rozwiązania. Taka inwestycja powinna się szybko zwrócić.
* Raport „Licznik Elektromobilności” przygotowany przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów oraz badań i ewidencji Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i PSPA.